Wesołego jajka
944
tytuł:
Wesołego jajka
gatunek:
scena ludowa
muzyka:
słowa:
KOBIETA:
Jak się macie, zacni, kochani sąsiedzi... Przy tych świętach Wielkiej Nnocy życzę Wam Wesołego Alleluja! MĘŻCZYZNA:
Witajcie do nas, pani Agato, siadajcie! A gdzieście to podzieli Waszego starego, że tak chodzicie w pojedynkę? KOBIETA:
Ot, widzicie. Stary jak to stary, krejzi i kuniec. Godom mu ”Ruszaj że się, bo się spóźnimy w gościnę”, a on nic i nic. Ledwie wyszliźwa na ulicę, a on pado ”Oj jojek zamoczyłem”. Wicie, względem tego, żeby się stuknąć. MĘŻCZYZNA:
Macie racyję, dzisiaj jojka to grunt. No i kiełbasa tyż ma swoje znaczenie, ino musi być świżo. Jak staro, to nie smakuje, a specjalnie dla kobiet! He he!KOBIETA:
Oj, pleciesz i sam nie wisz, co! Zamknij gębę, gdy nie wisz co gadać! (Pukanie do drzwi)
MĘŻCZYZNA:
Prosimy! Oho, Bonifacy, jak się macie? BONIFACY:
Halo, halo... Ja się mam w sam raz, akuratnie. A dziś przy tych świętach, to się tak czuję jak kawaler. A żem dziś moją starą pocałował, roz!Głos: Ino roz?
Bonifacy: Ja wiem, że się jej przypatrzył z bliska, tom stracił apetyt. Strasznie paskudno na gębie!
KOBIETA:
Oho, widzicie go, jaki mi piękniuchny! A nos to Ci mo, jak kiszony ogórek. MĘŻCZYZNA:
Ogórki teraz są strasznie drogie! No, kumoterku, zobaczymy, czyje jajka są mocniejsze! Spróbujmy... Aha ha ha ha! A moje mocniejsze są, a nie stłukły się! No staro, patrz, wygrałem! Czemuż się do mnie nie śmiejesz, co?KOBIETA:
O, widzicie, będę się śmiała do własnego chłopa, nima głupich. Patrzcie no, Mikołajek idzie z muzyką. To ci się zabawimy!MĘŻCZYZNA:
(śpiewa) Wesoły nom dziś dzień nastał
Którego z nos każdy żądoł
KOBIETA:
Ee! Nie śpiwajcie, nie potrafisz!MĘŻCZYZNA:
Jo wom zaśpiwom, ale muzykanci, Wy ino mi zagrajcie tego, co ja lubię. Jazda! (Melodia ludowa ze śpiewem)
Dalej bracia wokoło
Wokoło
Zaśpiewajmy wesoło
Wesoło
Wnet pieśnie jak mara
Zmartwienie poczwara
Co gnębić się stara
Nas
Kogo śpiew nasz doleci
Doleci
Nie wytrzyma, przyleci
Przyleci
A czas słodko płynie
Przy śpiewie i winie
I ładnej dziewczynie
Nam
Komu pachnie poducha
Poducha
Niech nas wcale nie słucha
Nie słucha
Niech idzie do pieca, nie chcemy ... (hebesa?)
Kiedy mu ekscesa
Komu pachnie poducha
Poducha
Niech nas wcale nie słucha
Nie słucha
Niech idzie do pieca, nie chcemy ... (hebesa?)
Kiedy mu ekscesa
Złe
Oj dana, oj dana...
Dziewczyno kochana
Społbym jo do rana dziś
Oj dana, oj dana...
Dziewczyno kochana
Społbym jo do rana dziś
30.03.2018
Objaśnienia:
1)
crazy
-
(ang.) szalony, wariat
2)
kum
-
ziomek, znajomy, przyjaciel (kum, kmotr - dawniej ojciec chrzestny) także: onomatopeja odgłosu żab
słowa kluczowe:
Tekst przepisał Bartłomiej.
KOBIETA: Jak się macie, zacni, kochani sąsiedzi... Przy tych świętach Wielkiej nocy życzę Wam Wesołego Alleluja!
MĘŻCZYZNA: Witajcie do nas pani Agato, siadajcie! A gdzieście to podzieli Waszego starego, że tak chodzicie w pojedynkę?
KOBIETA: Ot, widzicie. Stary jak to stary, krejzi i kuniec. Godom mu "Ruszaj że się, bo się spóźnimy w gościnę", a on nic i nic. Ledwie wyszliźwa na ulicę, a on "Oj rany, jak zamoczyłem (?)". Wicie, względem tego, żeby się stuknąć.
MĘŻCZYZNA: Macie racyję, dzisiaj jojka to grunt. No i kiełbasa tyż ma swoje znaczenie, ino musi być świżo. Jak staro, to nie smakuje, a specjalnie dla kobiet! He he!
KOBIETA: Oj, pleciesz i sam nie wisz co! Zamknij gębę, gdy nie wisz co gadać!
(Pukanie do drzwi)
MĘŻCZYZNA: Prosimy! Oho, Bonifacy, jak się macie?
BONIFACY: Halo, halo... Ja się mam w sam raz, akuratnie. A dziś przy tych świętach, to się tak czuję jak kawaler. A żem dziś moją starą pocałował, ro! (?) Ino ro. (?) Ja wiem, że się jej przypatrzył z bliska, tom stracił apetyt. Strasznie paskudno na gębie!
KOBIETA: Oho, widzicie go, jaki mi piękniuchny! A ro (?) Ci mój kiszony ogórek.
MĘŻCZYZNA: Ogórki teraz są strasznie drogie! Kumoterku, zobaczymy, czyje jajka są mocniejsze! Spróbujmy... Aha ha ha ha! A moje mocniejsze są, a nie stłukły się! No staro, patrz wygrałem! Czemuż się do mnie nie śmiejesz, co?
KOBIETA: O, widzicie, będę się śmiała do własnego chłopa, nima głupich. Patrzcie no, Mikołajek idzie z muzyką. To dziś się zabawimy!
MĘŻCZYZNA: (śpiewa)
Wesoły nom dziś dzień nastał
Którego w noc każdy żądoł...
KOBIETA: Ee! Nie śpiwajcie, jak nie potrafisz!
MĘŻCZYZNA: Jo wom zaśpiwom, ale muzykanci, Wy ino mi zagrajcie czego, co ja lubię. Jazda!
(Melodia ludowa ze śpiewem)
Dalej bracia wokoło
Wokoło
Zaśpiewajmy wesoło
Wesoło
Wnet pieśnie jak mara
Zmartwienie poczwara
Co gnębić się stara
Nas
Kogo śpiew nasz doleci
Doleci
Nie wytrzyma, przyleci
Przyleci
A czas słodko płynie
Przy śpiewie i winie
I ładnej dziewczynie nam
Komu pachnie poducha
Poducha
Niech nas wcale nie słucha
Nie słucha
Niech idzie do pieca, nie chcemy ...
Kiedy mu ekscesa (?) źle
Oj dana, oj dana...
Dziewczyno kochana
... do rana dziś
Wesoły nom dziś dzień nastał
Którego z nos każdy żądoł